Łódź, jaka jest, nie każdy widzi. Moja jest ładna.
Manufaktura
Jeszcze mi się trochę odbija po odpadnięciu Łodzi z konkursu o Europejską Stolicę Kultury. Ale mówi się trudno, the show must go on. The blog must go on as well.
Zupełnie przegapiłem pewne symboliczne i chyba ważne wydarzenie. Otóż w lutym tego roku Manufaktura zniosła zakaz fotografowania wewnątrz. Wcześniej zdjęcia można było robić tylko na zewnątrz - i takich fotek widzieliście u mnie mnóstwo. Ale w środku - to zupełnie inna historia. Ja parę zrobiłem, oczywiście nielegalnie. Niektóre nawet pokazałem na tym blogu. Niestety najczęściej nie udawało mi się sfotografować tego co chciałem, bo ledwo wyciągałem aparat, to wyrastał przede mną ochroniarz i kazał chować. A potem miał mnie na oku przez dłuższy czas. Swoją drogą, wyciągnięcie lustrzanki wewnątrz Manufaktury to był wtedy najskuteczniejszy sposób na przywołanie ochrony. Jestem gotów się założyć, że krzyczenie "złodziej" czy "pali się" nie miałoby takiej skuteczności ;-)
Ale teraz na szczęście to już historia. Teraz na drzwiach wejściowych widnieje nawet stosowny znaczek, który tak mi się spodobał, że zainspirował mnie do tego wpisu. Przy okazji - tym zdjęciem na blogu debiutuje moje nowe maleństwo: Canon Ixus 120, prawdziwy aparat, mniejszy niż niektóre dzisiejsze telefony. W końcu lustrzanki czasem nie mam przy sobie, a na tego skrzata zawsze znajdzie się miejsce.
To jedno z moich ulubionych muzeów w Łodzi. Pokazuje gościom Manufaktury, gdzie są naprawdę, czym było to miejsce w przeszłości. Że tu, gdzie teraz pluskają fontanny i rozbrzmiewa muzyka, kiedyś huczały krosna i pyliła się wszędobylska bawełna. To właśnie ona jest główną bohaterką poniższej mozaiki. W Muzeum można ją dotknąć, wziąć do ręki, poskręcać, pozrywać, pokolorować... świetna zabawa, nie tylko dla dzieci!
Muzeum Fabryki znajduje się na drugim piętrze, mniej więcej tam gdzie kino. Zwiedzanie trwa niewiele ponad pół godziny, więc warto zrobić sobie przerwę w zakupach czy jedzeniu. Zachęcam gorąco, ponownie (tak zachęcałem rok temu, a tak przed dwoma laty :-)
Fotografie znajdujące się na tym blogu są dostępne na licencji
Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie
niekomercyjne-Bez utworów zależnych 2.5
Polska.