Restauracja chińska czy japońskie sushi nikogo w Łodzi nie dziwi. Na Piotrkowskiej można znaleźć jedno i drugie. Za to żeby poczuć klimat bardziej swojski - góralski - trzeba pojechać trochę dalej.
Bacówka u Józka stoi - jak to bacówka - u stóp góry. Niewielkiej, w końcu to środek Polski, ale zawsze. To właśnie z Rudzkiej Góry była panoramka kilka wpisów wcześniej.
A z okazji dłuuugiego weekendu pozdrowienia dla wszystkich odpoczywających, zwłaszcza tych w górach i w prawdziwych bacówkach :-)
Zgodnie z obietnicą - poprawiny po nieciekawym zdjęciu z nieciekawą rzeźbą. Tym razem wejście z globusem w całej okazałości, a na deser ten sam dziedziniec co ostatnio, ale za dnia:
Na bardzo dawną prośbę jednego z czytelników - Collegium Geographicum Uniwersytetu Łódzkiego. Bardzo ciekawy budynek przy ulicy Kopcińskiego, szkoda tylko że trochę ukryty i z ulicy mało widoczny.
A na dziedzińcu kolejny eksponat z cyklu "dziwne rzeźby stoją w Łodzi" :-)